/Sowieci

27 grudnia

2023

eksperci

borkowski

piasek

gasowski

2022

?? W Rosji ogłoszono dekret o nacjonalizacji banków.

Od tego momentu bolszewicy rozpoczynają rabunek mienia ludności na niespotykaną dotychczas skalę! ??


global return

2021

Kościński (Minister Finansów): w 2022 roku będziemy mieć średnią inflację 7-8%


Turkey’s President to send Bitcoin and crypto law to parliament “soon without delay.”


2020

gold20


1983

Papież Jan Paweł II spotkał się w więzieniu z Mehmetem Alim Agcą, który 13 maja 1981 roku, podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie dokonał nieudanego zamachu na jego życie. Papież ponownie przebaczył zamachowcowi. Po zakończonym spotkaniu papież zanotował: „Ali Agca – jak mi się wydaje – zrozumiał, że ponad jego władzą, władzą strzelania i zabijania, jest jakaś potęga wyższa. Zaczął więc jej poszukiwać. Życzę mu, aby ją odnalazł.”

przebaczenie


1981

Amerykański tygodnik “Time Magazine” przyznał przewodniczącemu NSZZ Solidarność tytuł “Człowieka Roku 1981”. Był on pierwszym Polakiem, któremu przyznano ten tytuł.

1984

1984 roku przed Sądem Wojewódzkim w Toruniu rozpoczął się proces zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. Na ławie oskarżonych znaleźli się kapitan Służby Bezpieczeństwa Grzegorz Piotrowski, porucznik Leszek Pękala, porucznik Waldemar Chmielewski i pułkownik Adam Pietruszka. Według ocen historyków, proces ten, jedyny w historii Polski, w którym na ławie oskarżonych zasiedli funkcjonariusze SB był farsą, mającą na celu udowodnienie “dobrej woli” szefostwa MSW, które w ten sposób chciało pokazać, że sama bezpieka chce jak najszybciej ukarać wszystkich winnych tej zbrodni. Procesowi towarzyszyły szczególne środki bezpieczeństwa. Wprowadzono specjalne przepustki by nie każdy chętny mógł go śledzić; selekcjonowano polskich dziennikarzy (ich teksty podlegały - jak zawsze - cenzurze), pozwolono na obecność tylko kilku reporterom zachodnim; wśród publiczności było wielu oficerów SB. Zrobiono wiele, by na procesie nie zostały ujawnione niewygodne dla władz fakty m.in. o inwigilacji Kościoła katolickiego - np. w relacjach z procesu w kontrolowanych przez państwo środkach przekazu nigdy nie podano, że departament IV zajmował się właśnie tym. Główna uwaga sędziów i oskarżycieli skupiła się na bezpośrednich wykonawcach mordu. Nie zajęto się natomiast nigdy w większym stopniu osobami generałów Płatka i Ciastonia, na których mocodawstwo w tej zbrodni wskazywały niektóre okoliczności ujawnione podczas tego procesu. Płatek zeznawał jedynie jako świadek; Ciastoń w ogóle nie był wezwany do sądu. Obu odwołano wtedy jednak ze stanowisk i wysłano na podrzędne placówki zagraniczne. Po 1989 r. obaj zostali oskarżeni, głównie na podstawie nowych zeznań Pietruszki, o kierowanie zabójstwem księdza (byli wtedy nawet na dwa lata aresztowani). W 1994 r. zostali niejednomyślnie uniewinnieni, z braku dowodów winy, przez Sąd Wojewódzki w Warszawie. Jak wielkie zakłamanie towarzyszyło tej sprawie świadczyć może fakt, że główny oskatżony Grzegorz Piotrowski w swoich zeznaniach stwierdzał, że chciał w ten sposób położyć kres “pozareligijnej działalności” księdza Jerzego Popiełuszki, a prokurator, który zażądał dla niego kary śmierci, w mowie końcowej zrównał księdza Jerzego z jego oprawcami, stwierdzając: ” Ekstremalna postawa księdza Jerzego Popiełuszki zrodziła nie mniej szkodliwą ekstremę, której produktem są odrażające zbrodnie będące przedmiotem osądu w niniejszej sprawie (…) W tym procesie spotkały się dwie postawy mające jednak jeden wspólny mianownik. Pierwsza charakteryzuje niektórych duchownych, którzy mieszając ambonę z mikrofonem “Wolnej Europy”, lekceważą obowiązujące prawa (…) I druga, dotycząca tych, którzy uznali za możliwe zwrócenie się przeciwko polityce państwa poprzez postawienie się ponad prawem i popełnienie najcięższej zbrodni, zbrodni przeciw życiu ludzkiemu. Obie te postawy trzeba charakteryzować jako ekstremalne. Ksiądz Popiełuszko siał nienawiść, lżył, poniżał, szydził, wzywał do niepokojów społecznych”. Proces zakończył się 7 lutego 1985 roku. Grzegorza Piotrowskiego i Adama Pietruszkę skazano na 25 lat więzienia, Pękala i Chmielewski zostali skazani na 15 lat. Wszyscy zostali zwolnieni wcześniej.

proces

1953

1953 roku w Zakopanem zmarł Julian Tuwim - polski poeta pochodzenia żydowskiego, którego poezję śpiewali Ewa Demarczyk, Hanka Ordonówna ”Miłość ci wszystko wybaczy”, Czesław Niemen “Wspomnienie” czy “Jeżeli”, Marek Grechuta “Pomarańcze i mandarynki”, “Zadymka”. Ponadto tłumacz literatury rosyjskiej, współzałożyciel kabaretu literackiego „Pod Picadorem”, a także współtwórca grupy poetyckiej Skamander. Jedna z opowieści głosi, że w kieszeni zmarłego poety znaleziono kartkę, na której napisane było zdanie: „Dla oszczędności zgaście światło wiekuiste, gdyby miało mi kiedyś zaświecić”. Julian Tuwim był autorem zbiorów wierszy ”Czyhanie na Boga”, ”Sokrates tańczący”, ”Rzecz czarnoleska”, satyry ”Bal w operze”, poematu ”Kwiaty polskie”, wierszy i bajek dla dzieci ‘’Lokomotywa’’, ‘’Tańcowały dwa Michały’’, ‘’Murzynek Bambo’’, ”Słoń Trąbalski”, zbiorów osobliwości obyczajowo-literackiej ”Czary i czarty polskie”, ”Pegaz dęba”. W 1951 roku otrzymał Nagrodę państwową. Swoistą ciekawostką z życia Juliana Tuwima, o której niewiele się mówi jest fakt, że uratował on życie pięciu żołnierzy wyklętych: po wojnie Julian Tuwim interweniował u prezydenta Bolesława Bieruta i w Urzędzie Bezpieczeństwa, aby uratować życie pięciu partyzantów Narodowych Sił Zbrojnych. Wśród wspomnianej piątki partyzantów był m.in. porucznik Jerzy Kozarzewski ps. ,,Konrad”, który w czasie okupacji hitlerowskiej pomagał matce poety pani Adeli Tuwim. Tuwim pomógł również podpułkownikowi szefowi Biura Informacji w KG NSZ Mirosławowi Ostromęckiemu ps. ,,Orski”, wobec którego poeta nie miał żadnych zobowiązań. Ostatecznie Tuwimowi udało się nakłonić prezydenta Bieruta, by ten skorzystał z prawa łaski.

tuwim

1947

W Warszawie zakończył się trwający trzy i pół tygodnia proces działaczy Komitetu Porozumiewawczego Organizacji Polski Podziemnej “Stocznia”. Jednym z podsądnych był Stanisław Jerzy Sędziak (zdjęcie) uczestnik wojny obronnej, działacz antukomunistyczny, podpułkownik dyplomowany Piechoty Wojska Polskiego zastępca, a następnie szef sztabu Okręgu Białystok Obywatelskiej Armii Krajowej, Delegat Sił Zbrojnych na Okręg Białystok, w latach 1945-1947 zastępca prezesa Zarządu Obszaru Centralnego WiN, Cichociemny. Sędziakowi postawiono zarzut działania na szkodę Polski i próby zmiany ustroju. Śledztwo w jego sprawie prowadził cieszący się złą sławą oficer śledczy Wydziału Śledczego UB major Jerzy Kaskiewicz, ten sam, który prowadził brutalne śledztwo w sprawie dowódcy oddziałów partyzanckich Armii Krajowej Hieronima Dekutowskiego. Stanisław Jerzy Sędziak skazany został początkowo na karę śmierci, którą, na mocy amnestii z 22 lutego 1947 roku zamieniono na dożywotnie więzienie. Wyrok odsiadywał w więzieniach we Wronkach, Rawiczu i Strzelcach Opolskich. Na mocy amnestii z 27 kwietnia 1956 roku Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie 7 maja 1956 roku złagodził mu karę do 12 lat więzienia. 24 kwietnia 1957 roku Rada Państwa, korzystając z prawa łaski, zawiesiła mu resztę kary na dwa lata. Wyszedł na wolność 29 kwietnia 1957 roku. Zmarł 2 sierpnia 1978 roku w Toruniu. Jego oprawca zmarł 11 grudnia 1999 roku w Warszawie.

sedziak

1945

Poniższy tekst to treść interpelacji poselskiej autorstwa posła Polskiego Stronnictwa Ludowego Michała Głowacza, zgłoszonej w imieniu klubu poselskiego tej partii do ministra bezpieczeństwa publicznego, opisująca sytuację ludności powiatu przemyskiego:

“Po dzień 27 grudnia 1945 r. bandy ukraińskie spaliły 70 gromad oraz 6 przysiółków i zostało zamordowanych 300 Polaków. Ludność ze spalonych gromad, ratując się ucieczką, schroniła się do miasta Przemyśla, nie mając odpowiedniego mieszkania ani środków żywności dla siebie i dla inwentarza żywego. Ludność polska pozostałej części powiatu przemyskiego żyje w ciągłym strachu przed bandami ukraińskimi, woła o pomoc i zabezpieczenie. Wobec powyższego stanu rzeczy podpisani zapytują ob. ob. Ministrów, co zamierzają zrobić, ażeby zabezpieczyć pozostałą część powiatu od palenia, rabunku i mordowania ludzi, a pozbawionym dachu nad głowami środki do życia”. Na zdjęciu zniszczony nielegalny pomnik UPA w Hruszowicach.

pomnik

1939

w podwarszawskiej miejscowości Wawer Niemcy dokonali jednej z największych zbrodni na Polakach. W odwecie za zabicie przez dwóch miejscowych polskich kryminalistów dwóch niemieckich podoficerów niemieckiego batalionu budowlanego aresztowano 114 przypadkowych mieszkańców Wawra i Anina. Najmłodszy z nich miał 15 lat, a najstarszy 70. Wszystkich postawiono przed tak zwanym sądem doraznym po czym skazano ich na śmierć przez rozstrzelanie. Egzekucji dokonały 2 i 3 Kompania Batalionu nr 6 31 Pułku Policji Porządkowej pod dowództwem Fryderyka Wilhelma Wenzla. 7 osób mimo ciężkich obrażeń przeżyło egzekucję. Zbrodnia w Wawrze była pierwszą masową zbrodnią na ludności cywilnej Warszawy i okolic, oraz w Generalnym Gubernatorstwie . W reakcji na to wydarzenie polski ruch stworzył konspiracyjną młodzieżową Organizację Małego sabotażu „Wawer” , związanej z organizacją harcerską Szare Szeregi, która liczyła 500 członków i wykonała w latach 1940-1945 około 170 akcji przeciwko okupacyjnym siłom niemieckim. Wspomina Janina Przedlacka, która w egzekucji straciła męża Józefa, urzędnika elektrowni miejskiej w Warszawie i syna Mieczysława, studenta: “Leżeli obok siebie. Twarz męża była zmasakrowana do niepoznania. Oko wybite, nos spłaszczony. Kołnierz futrzany od palta podarty w strzępy. Leżał skurczony, jak w okropnym bólu. Był już zimny. Wiedziałam, że nie żyje. Za to syn leżał wyprostowany, z czapką na głowie, oczy otwarte, jakby za chwilę miał wstać. Zdawało mi się, że żyje. Rozpięłam mu koszulę, ciało było jeszcze ciepłe i spocone. Zaczęłam je wycierać i rozcierać. Chciałam za wszelką cenę przywrócić go życiu. Czekałam na cud. Zaczęli schodzić się ludzie. Niewypowiedziana rozpacz ogarnęła wszystkich. Ludzie biegali jak obłąkani. Płakali, wyli z bólu i bezradności, przysięgali odwet. Chcieli zabierać zabitych do domu. Stawiali ich na nogi, zaklinali, żeby ożyli, by się odezwali. Twarda konieczność jednak kazała opanować się. Ktoś powiedział, że na razie nie można zabierać zwłok, trzeba pochować na miejscu. Składaliśmy więc do dołu mężów, synów, ojców, jednego obok drugiego. Pokrywaliśmy im twarze -czym kto mogl-kapeluszami, szalikami, chustkami, aby im im się do oczu piasku nie nasypało. Zostałam sama. Zbolała i zrozpaczona, skrzywdzona w sposób, którego żadna mowa ludzka nie jest w stanie wyrazić”

wawer

1929

Józef Stalin rozpoczął likwidację kułaków jako klasy społecznej - ogłosił politykę tzw. “całkowitej kolektywizacji”.

Przez 4 lata, od 1929 r. do 1933 r., ponad 10 milionów ludzi zostało „wywłaszczonych”, deportowanych, wysłanych do łagrów bądź rozstrzelanych.

kulaki

1918

Wybuchło powstanie wielkopolskie-zbrojny bunt ludności polskiej zamieszkującej Prowincję Poznańską przeciwko Rzeszy Niemieckiej. Powstańcy domagali się powrotu ziem zaboru pruskiego do Polski. Powstanie wielkopolskie było jednym z czterech zwycięskich powstań w naszej historii. Zakończyło się 16 lutego 1919 roku podpisaniem rozejmu w Trewirze. Na zdjęciu powstańcy wielkopolscy w styczniu 1919 roku.

powstanie

1595

W Czehryniu koło Kijowa urodził się Bohdan Chmielnicki (grafika)-hetman kozacki, przywódca antypolskiego powstania w 1648 roku, ukraiński bohater narodowy. Wsławił się niezwykłym okrucieństwem,co doskonale opisuje kronikarz żydowski Natan Hannover. W swojej kronice opisującej bitwę pod Korsuniem 26 maja 1648 roku między wojskami Mikołaja Potockiego, a właśnie siłami Chmielnickiego pisze on: “Wojska Chmielnickiego obcinały swym ofiarom ręce i nogi, a kadłuby rzucano na drogę. Innych grzebano żywcem, kobietom ciężarnym rozpruwano brzuchy, wieszano niemowlęta na piersiach matek”. Henryk Sienkiewicz w “Trylogii” pisał o nim w następujący sposób:

Głowę miał ogromną, cerę zwiędłą, bardzo ogorzałą, oczy czarne i nieco ukośne jak u Tatara, a nad wąskimi ustami zwieszał mu się cienki wąs, rozchodzący się dopiero przy końcach na dwie szerokie kiście. Twarz jego potężna zwiastowała odwagę i dumę. Było w niej coś pociągającego i odpychającego zarazem - powaga hetmańska ożeniona z tatarską chytrością, dobrotliwość i dzikość.”

chmielnicki

Chmielnicki zmarł 6 sierpnia 1657 roku.

1355

W Kaliszu książę mazowiecki Siemowit III (grafika) złożył hołd lenny królowi Kazimierzowi Wielkiemu. Tym samym mazowiecki władca zobowiązał się do nie zawiązywania antypolskich sojuszy, umorzenia długu i zwrotu Polsce ziemi płockiej.

siemowit

73 p.n.e.

Niewolnicy w Rzymie pochodzili z jeńców wojennych, licznie dostarczanych przez kolejne wojny i podboje. Niewolnik traktowany był jak rzecz, mógł być obiektem kupna, sprzedaży, wymiany, za jego zabicie nie groziła kara. Niewolnicy w starożytnym Rzymie doświadczali różnego losu w zależności od zajęć, które wykonywali. W najgorszej sytuacji znajdowali się niewolnicy zatrudnieni w kopalniach, którzy wykonywali katorżniczą prace i nie mieli żadnych szans na wyzwolenie. Trudne położenie spotykało także niewolników zatrudnianych w majątkach ziemskich, gdzie zajmowali się pracami rolnymi. Nadzór sprawował nad nimi inny niewolnik, na noc zakuwano ich w kajdany, nie mogli zakładać rodzin, a o losie dzieci niewolników decydował tylko i wyłącznie ich właściciel. Zdecydowanie w najlepszej sytuacji znajdowali się niewolnicy pracujący jako służba w domach i posiadłościach Rzymian. Niektórzy z nich pracowali jako opiekunki bądź nauczyciele. Właściciel dbał wygląd niewolników, ponieważ świadczyło to o jego zamożności. W tej grupie niewolników często dochodziło do wyzwoleń, podobnie jak i pośród niewolników pomagającym swym właścicielom w prowadzeniu interesów. Przykładem wyzwolenia niewolnika jest Tyron, który zdobył tak dużą sympatię Cycerona, że ten darował mu wolność. Zdecydowanie pogorszyła się sytuacja niewolników w okresie podbojów Rzymu, kiedy to ich cena gwałtownie spadła ze względu na ich olbrzymie ilości. Częściej zabijano niewolników, których można było wtedy nabyć za niewielkie pieniądze.

Ciężki los powodował, że niewolnicy organizowali powstania. Pierwsze wybuchły na Sycylii w drugim wieku p.n.e. a Rzymianom sprawiło kłopot ich opanowanie. Największe powstanie znane jest pod nazwą powstania Spartakusa. Wybuchło w szkole gladiatorów w Kampanii w 73 roku p.n.e. Wraz z kilkoma gladiatorami Spartakus uciekł ze szkoły i ukrył się na wzgórzach Wezuwiusza. Grupa niewolników szybko się powiększała, nasilało się zbiegostwo. Armia Spartakusa przeszła z południa na północ a później znowu próbowała się przedrzeć na południe. Rzymianie stłumili w końcu powstanie, Spartakus zginął w walce, a reszta powstańców została ukrzyżowana wzdłuż drogi do Kapui. Powstanie Spartakusa było największym powstaniem niewolników w historii Rzymu, do buntów niewolników dochodziło w dalszym ciągu, ale nie na taką skalę.


Edytuj tę stronę dzieląc się własnymi notatkami!

Subscribe to Notatki historyczne Tomka

Get the latest posts delivered right to your inbox

Tomasz Waszczyk

Tomasz Waszczyk

Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości. || Matthew 25:26-27 || Isaiah 60:18

Read More